poniedziałek, 14 września 2015

Ciągle dycham

Dla uspokojenia wszystkich, którzy niepewnie zerkają na ten zakątek internetu i martwią się, że od jakiegoś czasu nic się nie pojawia - pragnę Was powiadomić, że ciągle żyję, mam się dobrze i jedyne czego mi brakuje to wolny czas. Co w sumie jest dobrą informacją.
Pomiędzy próbami poprawienia kondycji, szukaniem nowego lokum, wypadami do kina i pracą mam czas na sen. Stąd milczenie. I czasem też, prawda, weny brakuje.  Tak już z nią jest, że gdy jest potrzebna, to jej nie ma.

Aby ten post nie był tylko tłumaczeniem się przed Wami zdradzę sekret. Krwawy sekret.
Rozjechałam gołębia... W jednej chwili pojawił się na przejściu dla pieszych i zdecydował, że się przespaceruje. To był jego ostatni spacer.

Ups.

Jak mi się znowu zechce (czyt. znajdę czas) to napiszę o najlepszym miejscu do chowania się we wrzosach. Bywajcie!

4 komentarze:

  1. Znajomy przejechal golebia jadac 10km/h ;) To sa golebie samobojcy ... tak po prostu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kamikadze! Zgadzam się. Nie da się ich czasem ominąć.

      Usuń
  2. Jakoś tak na równi z Twoim postem wyświetla się info o Tobie... jak sobie porównałam teksty, to stwierdzam, że lepiej nie mieć Cię wśród swoich wrogów :D :D :D
    Życzę żeby się wszystko poukładało po Waszej myśli! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hm... słuszna uwaga, nie przemyślałam tego :D
      Dziękuję Aluś :)

      Usuń