Prawie 7 litrów barszczu w garnku. Pod choinką czekają opakowane w ładny papier prezenty. Ostatnie obowiązki (prawie) odhaczone. Czekamy na święta i nie możemy się doczekać :)
Wszystkim Wam życzę prawdziwie magicznych, rodzinnych, radosnych świąt! Odetchnijcie sobie trochę i pofolgujcie z jedzeniem, a niech tam! Raz na jakiś czas wypada.
U mnie jak na ironie im więcej jedzenia tym jakoś mniej się chce jeść. Trudniej wybrać, ale barszczyk... - Barszczyku nigdy za wiele ;)
OdpowiedzUsuńBarszcz to wiadomo.... priorytetowa sprawa!
Usuń