wtorek, 19 maja 2015

Niemodny blog

Ostatnio doszłam do przełomowego wniosku.
Otóż - piszę to z żalem - mój blog jest staromodny.

Nie jest na czasie. Nie zawiera absolutnie niczego, co powinien zawierać. Nie ma ani pożytecznych porad, ani przepisów, ani wskazówek dotyczących jak żyć na emigracji, ani jak się ubrać ładnie (ani jak się ubrać brzydko), nawet recenzji nie ma, że nawet nie wspomnę o jakichś mądrych przemyśleniach. Do niedawna ten blog nie posiadał nawet opisu w ustawieniach. Postanowiłam trochę to zmienić a pierwszym krokiem, który można zauważyć, jest zmiana kolorystczna.
Toksyczny zielony zaczął krzywdzić nawet moje oczy. O jedną parę ślepi za wiele.

Zatem skoro pierwszy krok już zrobiony, teraz powinno pójść jak po maśle.


A propos. Chyba przypaliłam ciasto. Niech to licho.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz