Kompletnie obca osoba zza Oceanu Atlantyckiego napisała mi, że moje pismo ręczne jest BEAUTIFUL i od razu obrosłam w piórka. Oczywiście wiem o tym, że jest BEAUTIFUL, tylko Angol nie wiedział i powiedział mi kiedyś, że bazgrolę. Pewnie teraz nie pamięta, że tak powiedział, ale ja sobie zasejwowałam i nawet wiem, gdzie to zostało wypowiedziane. Także pozamiatane.
Chyba zaczyna mnie łapać paskudne przeziębienie i czuję, że się rozpadam wewnętrznie fizycznie. Na szczęście paczuszka z Polski poprawiła mi samopoczucie. Jednak nie ma co ukrywać, zbliża się starość nieuchronnie.
Uważajcie na "Breaking Bad". Kradnie życie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz