poniedziałek, 10 września 2012

Ogórek to nie grzyb, jagoda nie borówka

Czas płynie jak wartki strumień moczu po kilku godzinach wstrzymywania. Szybko, za szybko, szczególnie w weekendy, kiedy jest kilka opcji do wyboru i trzeba się na jakąś zdecydować. Teraz już wiem, że w przyszłym roku zarezerwuję sobie czas w drugim tygodniu września, żeby załapać się na Festiwal Jedzenia. Wraz z Angolem wpadliśmy do Ludlow na sam koniec tego wspaniałego festiwalu - w końcu FOOD! To coś, co oboje lubimy ;) Było mnóstwo smakołyków, które kusiły mnie swoim wyglądem, ale odstraszały ceną. Za to bezy... mmm bezy były warte grzechu i  swojej ceny. A wszystko podziwialiśmy przy skocznych dźwiękach Asparagus and The Kilburn Habit, do których nóżka sama przytupywała oraz Jamajczyka, który widząc woodstockową koszulkę bardzo się ożywił.
Przy okazji, woodstockowa koszulka jest w tym kraju bardzo pożyteczna. Można dzięki niej zdobyć wiele ułatwień, np. obsługę w języku polskim w KFC :) Przetestowane.

Borówki, dużo, duuużo borówek w lodówce! Nie mogę się zdecydować, co z nimi zrobić. Ciasto, koktajl, muffinki, czy może pochłonąć je po prostu, ot tak, gdyż są zdrowe i ponoć poprawiają wzrok. Co do tego ostatniego to oka nie dam wydłubać. Oczy mi potrzebne, jakiekolwiek by one nie były. Czasami mnie zawodzą i miewam omamy, by dać przykład - ostatnio pomyliłam kawałek ogórka z grzybem atakującym sofę. Na swoje usprawiedliwienie przypomnę, że sofa była porządnie zmoczona przez deszcz, wszystko mogło się zdarzyć, ale żeby z ogórkiem... Wstydź się, siureczku.

Tak oto mam się dobrze, jak zwykle zajadam się pysznościami i potwierdzam zasadę, która głosi, że jeśli ktoś zrobi mi kawę to mi taka lepiej smakuje :)


Prośba do kinomanów. Czy możecie mi polecić jakieś naprawdę dobre filmy? Szukam natchnienia, a lista mindfucków stworzona przez mitycznego Kowalskiego została wyczerpana. Jakieś propozycje?

4 komentarze:

  1. "Czarny kot, biały kot" - dobry, ostro pokręcony film Kusturicy w bałkańskich klimatach. Pierwsze co mi przyszło do głowy choć oglądałam go 2 lata temu...

    mmm

    OdpowiedzUsuń
  2. Borówki rządzą!! Zainspirowałaś mnie, bo ja zdecydowanie za mało borówkowych wypieków robię! A Ty, zrób wszystkiego po trochu :)

    Jak w pysk szczelił, nie oglądam filmów. No nie!! Ale polecam "Drive", jeśli jescze nie widziałaś :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Drive" jest w kolejce o obejrzenia, nawet był już zbuforowany tylko się nam flash zawiesił :/

      Usuń