Dzieciaki potrafią mnie czasem mocno zdezorientować - czasami nie wiem, czy to moje braki w umiejętności komunikacji czy też ich brak uwagi, czy może jeszcze co innego.. Dla przykładu taki obrazek, całkiem świeży, bo z dzisiejszego wieczora.
Miejsce: stołówka. Serwuję kolację.
S: Turkey, cottage pie or fish?
K: Chicken.
Może jeszcze posmarować dżemorem?
i frytki do tego! (ooo zjadłabym frytki, i dżemor, i jakiś pie...)
OdpowiedzUsuńTo zapraszam do mnie, mamy wszystko ;P
UsuńJak ją zjadłbym frytki, dżemor i pie to... bolałby mnie brzuch :-(
UsuńZjadacie Turków?! oO I kto potem Żandarmowi będzie kebaby robił jak ich wszystkich zjecie?
OdpowiedzUsuńPakistańczycy :)
UsuńAle w Polsce chyba nie ma Pakosiów? Chociaż, kto ich tam wie.Może sie dobrze maskują.
UsuńMyślę, że są, a jeśli ich jeszcze nie ma to pewnie niedługo przybędą. Oni mają smykałkę do interesów, a w Polsce kebaby schodzą jak świeże bułeczki z rana ;)
Usuń