Ach, te noworoczne postanowienia. Przy optymistycznym nastawieniu pojawiającym się 1 stycznia, gdy już miną najbardziej uciążliwe dolegliwości kaca, wszystkie spisane postanowienia wydają się być do zrobienia.
Wydają się.
Dziś przekonałam się jak bardzo kuleje moja kondycja oraz jak trudno się farbuję samemu włosy.
Czuję się nieco przytłoczona...
Ale jutro też jest dzień i tym razem osiołki spojrzą na mnie z podziwem!
Oj tam, oj tam. Noworoczne postanowienia i tak są głupie, nie przejmuj się :)
OdpowiedzUsuńNawet nie wiesz jak to uderzająco brzmi w świetle ostatnich wydarzeń. Aż kiedyś to opiszę. :P
UsuńA jak testowałaś kondycję? ;>
OdpowiedzUsuńBezpośrednio.
UsuńA da się pośrednio? ;>
OdpowiedzUsuńMoże się da. Kto wie, czy jest na to jakiś algorytm? :>
Usuń