czwartek, 3 stycznia 2013

Myślisz i masz

Mam dziś dar telepatii. Myślę o czymś - i to się dzieje. Może by tak pomyśleć o tym, że jestem milionerką, że pada śnieg i że Joker zaraz przybiegnie pod nasze drzwi?
HMMM. Kuszące.

Lubię sposób w jaki Anglicy wypowiadają moje imię, choć nie do końca brzmi ono właściwie w ich ustach. Gdy zwracają się do mnie, robią to z nutką przypadkowości, niepokoju i zaskoczenia. Interesująca mieszanka, do której należy dodać jeszcze przeciągłe "a". To takie urocze :)

Kolejny raz przekonałam się, że w Nikczemnych Ramionach nie spaceruje się samemu, bo od razu ktoś oferuje podwózkę.

Angol udaje petardę. Jak to dobrze, że nie mam stetoskopu!

4 komentarze:

  1. Jakie urocze te twoje angielskie wpisy ^^
    Nam też pieska brakuje, bo jakos tak cicho, i nic po podlodze nei człapie... dziwna sprawa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczęście raz na jakiś czas odwiedza mnie jakiś piesek... ale to nie Joker :(

      Usuń
  2. Och... sam nie wiem co bym chciał gdybym mógł pomyśleć i to mieć ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdy dłużej się nad tym zastanowić to bardzo niebezpieczne - wplątało mnie w problemy, jak się później okazało :P

      Usuń