Gdy patrzę na Jokera polującego na muchę naprawdę czuję wielką ulgę. Że nie musi samodzielnie troszczyć się o wyżywienie, że nie jest żadnym dzikim psem w buszu, bo pewnie by głodował albo został jaroszem.
Weekend sobie błogo minął. Plany na przyszłość zostały poczynione, a właściwie skonkretyzowane, bo plan tripu po USA siedzi w głowach już od dawna. Lecz dopiero teraz stał się bardzo realny, gdyż objawił się nam taki znak, którego nie można zignorować :) Coraz częściej myślę o tym, kiedy, co i jak, bo w końcu nasze marzenie się zrealizuje. Wtedy moje zdjęcie na pulpicie już nie będzie z internetu, lecz z mojej własnej kolekcji :)
Zastanawiam się, dlaczego w snach często pojawiają się osoby, z którymi w prawdziwym życiu mam bardzo ograniczony kontakt lub nie mam go w ogóle. To dziwne, bo nie myślę o nich, czasem nawet za bardzo ich nie znam albo już dawno z nimi się nie zadaję, a te osoby wciąż powracają. Na dodatek fazami, nigdy wszystkie razem. Czyżby moja podświadomość płatała mi figle? Skoro tak to mam z moją podświadomością do pogadania. Może to osoby za którymi tęsknię, chociaż nie zdaję sobie z tego sprawy i wydaje mi się, że nie ma dla nich miejsca w moim życiu? A może to jakieś bratnie dusze, z którymi nie mogę przebywać, bo nasze losy wytyczyły nam inne ścieżki, lecz gdzieś w głębi duszy czuję z nimi więź?
Chociaż pewnie to brednie, zbyt obfita kolacja, czy inne prozaiczne rzeczy wpływające na moje zwoje mózgowe. Niemniej jest to ciekawe.
Połowa lipca. Niedługo Woodstock. Ciekawe, jaki będzie w tym roku...
te sny to pewnie podświadome wracanie do tych chyba najmilszych czasów młodości?
OdpowiedzUsuńMnie się często śnią sny, które umiejscowione są tam, gdzie się wychowałam pomimo, że sny dotyczą raczej współczesnej mnie :D I rzadko wspominam czasy, kiedy mieszkałam na tamtym osiedlu.
Sny to ogółem ciekawy temat. Kiedyś próbowałam czytać Freuda, ale za bardzo naukowo to opisywał :D Może kiedyś ... A Ty czytałaś kiedyś Freuda?
Trzymam kciuki za realizację marzeń! Doszły mnie słuchy, że wybywasz też do UK na dłużej );
W tych snach nie wracam do młodości. Nawet ie do najmilszych wspomnień, czasem przeciwnie. Sama nie wiem. A teorii Freuda nijak pod moje sny podpiąć nie mogę, aczkolwiek rozpatrując je widziałam w nich wiele sensu :) (może dlatego, że spoglądałam na nie przez pryzmat teorii literatury)
UsuńA wieści się rozchodzą... jak na razie mam bilet tylko w tamtą stronę :P
Postanowiłem, w przyszłym wcieleniu urodzę się psem opiekuńczej opiekunki, która będzie mnie karmiła kotlecikami :P
OdpowiedzUsuń- Jak zrobić linki na blogspocie? ;D
Dobry wybór :)
UsuńChodzi Ci o takie linki, jak u mnie "zaglądam"? Już nie pamiętam dokładnie, jak to wstawiłam, ale wejdź na "Układ" i tak chyba można dodać takie gadżety... Mądry jesteś, poradzisz sobie ;)