Awww...
Królowa kupiła mi dziś buty na woodstock.Wyjaśniła, że przecież w czymś muszę tam chodzić, glany mam dziurawe, a zielonych trampek szkoda, bo się zniszczą. Matczyna troska jest rozczulająca i jedyna w swoim rodzaju :)
***
Cytat dnia, który doprowadził mnie do głośnego rechotu: "I need a horse!"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz