Zawsze mnie rozśmieszają kody captcha, które mają na celu sprawdzenie, czy przypadkiem nie jestem robotem. Bo niby czego robot miałby szukać na blogach? Albo po co robot miałby kupować bilety lotnicze, skoro jest robotem i jak się postara to mógłby polecieć gdzieś o własnych siłach? Im dłużej o tym myślę, tym mroczniejsze myśli mnie nachodzą, aż wreszcie zadaję sobie to ważkie pytanie, na które powinien opowiedzieć każdy z nas. Co jeśli ja jestem robotem, ale o tym nie wiem? Może żyjemy w matriksie? Co jeśli jakieś tęgie umysły patrzą na nas zza szyby, wiedzą o nas wszystko i mają zdolność sterowania naszym życiem? Co jeśli mamy wszczepiony chip gdzieś w karku? Nie dotykajcie się tam, i tak nic nie wyczujecie, naprawdę sądzicie, że ktoś, kto nas zmajstrował nie przewidział, że w pewnym momencie możemy mieć wątpliwości i przesunąć z niedowierzaniem dłonią po karku, by przekonać się, że chwilowe zwątpienie jest tylko chwilowym zwątpieniem i niczym więcej...?
Zapędziłam się troszkę, ale dzięki temu przypomniało mi się, że dostałam maila ze spamem, który mnie bardzo ucieszył. Wszystko z powodu adresata, gdzie widniało "Majster". I przez moment naprawdę pomyślałam, że to Majster :D Tylko że jest taki problem - Majster nie pisze do mnie mailów. Ale co tam! Dla tej przyjemnej chwili warto było się nabrać ^^
Ale wracając z ogródka spowodowanego, o ironio, spamem, skąd mam mieć stuprocentową pewność, że nie jestem robotem, który potrafi odczytać kod captcha i który przy okazji bardzo się przy nim denerwuje, bo to męczące i trzeba pomyśleć?
Pozdrawiam Rudą i Bu :P
Rzeczywiście te kody potrafią zdenerwować... już nawet nie pamiętam czy udało mi się uzupełnić kiedyś kod za pierwszym razem ;-)
OdpowiedzUsuńJuż nabrałam w tym wprawy i idzie mi nieźle, chociaż czasem trzeba się nieźle nagimnastykować :P
UsuńMoże jestem robotem? Czasem naprawdę nie potrafię odczytać kodu mimo powiększania czcionki i dociskania bryli na nosie...
OdpowiedzUsuńmmm
Jeśli jesteś robotem... to jesteś bardzo fajnym robotem :D
UsuńPozdrawiam również :) I dziękuje pięknie, teraz na bank będę mieć koszmary o robotach/manekinach/i innych takich. Notka do siebie, nie czytać Twojego bloga przed spaniem :) A Tobie polecam książkę "The Stepford Wives", tak na czasie :)
OdpowiedzUsuńDobra, zerknę - będzie powód do zapisania się w lokalnej bibliotece :P
UsuńA co jeśli któreś z nas jest Neo albo Morfeuszem, tylko jeszzcze tego nie wiemy? ;D Ale gitt
OdpowiedzUsuńIdę poćwiczyć trik z łyżką :P
Usuń