środa, 23 maja 2012

Same dymary

Kawka i Black Label Society (Sausage). Mmm.
Takich wyluzowanych dni nie pamiętam od ferii zimowych! Nadszedł czas bindowania i zwolniłam tempa. Bardzo mi z tym wygodnie. Każdemu się należy trochę odpoczynku, a zaprawdę, nie ma lepszego uczucia od wypełniała punktów z listy pt "Jak już skończę to pisać/uczyć się to zrobię" - i tu następują wszystkie pragnienia i zachcianki, które przychodziły do głowy podczas ślęczenia nad notatkami i przy monitorze, bynajmniej nie oglądając youtube.
No dobra, może trochę, ale przerwy w ciężkiej pracy są wskazane.
Przy okazji nadrabiam zaległości towarzyskie. Starając się pomóc Sąsiadce przy jej dziele przekonałam się, że pedagodzy mają jakieś dziwne nazwiska. Do tej pory nie wiem, jak odróżnić dobra pistację od złej, ale obserwując swój organizm mogę potwierdzić, że partia zjedzona tamtej nocy była w porządku. I zrobiłam piękna bibliografię, prawda Sąsiadko? Powiedz, że tak!
Miałam też okazję ponarzekać na zęby, brak odpowiednich balerinek, które by nie ocierały albo nie śmierdziały i pałaszowanie chipsów w towarzystwie Aneka. Plan resocjalizowania się wypełniony w 50%, reszta w dalszej części tygodnia.

Miałam też w zanadrzu jakąś fascynującą opowiastkę, ale już zapomniałam, co to było. Trudno.
EDIT: Przypomniało mi się :D
To była rozmowa z Królową. Wychodzę z toalety i idę do kuchni, gdzie Królowa coś szykowała.
 - Ale ładnie pachniesz! - mówi. - Co to?
 - Odświeżacz do powietrza z wc.
So true.

Wiecie, że Joker regularnie szantażuje mnie emocjonalnie? Gdy wypędzam go z łóżka, w którym on wyciąga łapy w górę i świeci podwoziem, to najpierw stęka, a za chwilę dostaje czkawkę. Próbuje w ten sposób wzbudzić we mnie wyrzuty sumienia i ... cholera, udaje mu się!


PS. Wczoraj urodzinki miały moje dwa Promyczki Internetowe. Buziaki dla Was :* Gdyby nie idea bloga to bym Was nie znała :)

2 komentarze:

  1. Może zaczniesz się psikać odświeżaczem do powietrza! :D Coś w tym musi być! hehehe cudowne! I gratuluję ukończenia pisania! Trzymam kciuki za obronę, a teraz zasługujesz na duży pojemnik lidlowych żelek!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) A z tym odświeżaczem to niezły pomysł, na pewno wyjdzie mi taniej :D

      Usuń